sobota, 28 stycznia 2012

Dzieci i metki

Niedawno gościem był u nas 10-cio miesięczny Joni, z ikeowym pluszakiem, którego główną zaletą było kilka pokaźnych metek. Przypomniało mi to o zamiłowaniu dzieci w pewnym wieku do miętolenia wszelkiej maści metek. I oto co znalazłam w internecie:

Na zachodzie produkt już robi furorę, u nas pomalutku zaczyna się pojawiać. Nazwy rozmaite - szmatka sensoryczna, metkowiec, kocyk z metkami, widziałam nawet określnie "mamlarka" (ode mamłania zapewne). Cena w sklepach oczywiście odpowiednia...
Na temat piszą:
"Kocykiem można zabawić dziecko w wózku, łóżeczku, foteliku samochodowym, gdziekolwiek.
Można dać dziecku do rączki, pobudzając w ten sposób rozwój sensoryczny. Rozwija się zmysł dotyku (różne struktury: gładko, szorstko, bardziej twardo, miękko). Wprowadzi w świat kolorów, dzięki metkom pomaga rozwijać wyobraźnię i zachęca do odkrywania nowych rzeczy. Maluch próbuje złapać liczne wystające metki, rozwijając w ten sposób sprawność motoryczną i manualną. Dziecko uczy się chwytać, ćwiczy paluszki. Rożek kocyka rozmasuje obolałe dziąsła, gdy maleństwo ząbkuje. Poza tym dzieci uwielbiają mieć ciągle coś w buzi albo owijać sobie metki wokół paluszka - uspokaja je to."

Taki uspokajacz kocykowo-metkowy uszyłam. Niejeden, bo sprawa prosta, a może znajdą się chętni. A najładniejszy powędruje do "inspiratora" Joszka :)


sobota, 7 stycznia 2012

Rizdwo!

Świętowaliśmy wczoraj Wigilię po wschodniu. Była pyszna kolacja, wspaniałe towarzystwo, zabawna gra i... prezenty!!!

Z mojej strony:

Mam nadzieję, że Obdarowanej przypadła do gustu :)

czwartek, 5 stycznia 2012

Mój pierwszy tutorial - spodenki ze swetra

Na prośbę użytkowniczek jednego z moich ulubionych forów, którym spodobały się spodenki z poprzedniego posta, zrobiłam tutorial, aby każdy mógł spróbować takie gatki stworzyć samemu.
Pogoda podła, nie chciało mi się wyruszać na poszukiwanie swetra, ale znalazłam jakiś w moich przepastnych materiałowo - recyclingowych zbiorach. Taki niebiesko bury, drobno dziany, niezbyt atrakcyjny, ale na potrzeby tut'a wystarczjący. Coś się potem naszyje/wyhaftuje i będzie git.

No więc zaczynamy!

1. Czego potrzebujemy:
sfilcowany sweter - żeby sfilcować wystarczy wyprać w temp. 60 stopni razem z ręcznikami, pościelą, czymkolwiek
spodenki naszego dziecka
gumka / ew. golf od tego swetra
nożyczki
mydło krawieckie/kreda/pisak
szpilki
agrafka
maszyna do szycia/ igła z nitką

2. Odetnij rękawy, wywróć na lewą stronę i na jednym odrysuj kształt złożonych spodenek (szew rękawa jest z prawej). Można odmierzyć długość spodni dokładnie (rys.a), ja dodałam jeszcze długość ściągaczy, żeby starczyły na dłużej (rys.b)

a) b)

3. Wytnij kształt, zostawiając ok 1 cm od narysowanej linii na szew oraz ok 5 cm przy górnej krawędzi porteczek na wszycie gumki (chyba że przyszyjesz golf, wtedy nie trzeba). Drugi rękaw wytnij dokładnie na kształt pierwszego.


4. Wywiń rękawy na prawą stronę, połóż jeden na drugim i zepnij szpilkami wewnętrzne stykające się krawędzie.


5. Rozłóż sobie spodnie na szerokość posiadanych spodenek. W zależności od tego czy rękawy są zwężane (tak jak te tu) czy proste (takie były w tym różowym), klin będzie odpowiednio -wąski lub szeroki.


6. Wytnij prostokąt nieco większy od powstałej na klin dziury na pupie, włóż go "pod" dziurę i odrysuj.


7. Wytnij klin pamiętając o zostawieniu 1 cm na szew i przypnij go szpilkami.


8. Zszyj krawędzie zostawiając z brzegu ok. 5 cm przy jednym ze szwów. Jeśli wełna jest niedostatecznie sfilcowana i się siepie, możesz obrębić ściegiem zygzakowatym.


9. Jeśli trzeba, przeszyj zygzakiem górną krawędź spodenek, podwiń i wpuść gumkę. Zamiast tego możesz po prostu przyszyć golf.


10. Voila! Nie są tak piękne jak mogłyby być, wyglądają jak zgrzebne dresy, ale to prawdziwa, 100% lambswool ;)



Przepraszam za pewną niestaranność projektu - szyłam z jedną nogą na pedale, a drugą bujając dziecię, a jedną ręką tnąc, drugą jedząc zupę - ot dzień matki polki ;)
Jakby coś było niejasne, pisać, będę modyfikować i wyjaśniać. Już mówiłam że pedagog ze mnie kiepski - wyjaśnienie nie idzie mi najlepiej. Mam nadzieję, że zdjęcia powiedzą same za siebie.
Powodzenia!

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Spodenki wełniane

Genialne w swej prostocie (pomysł nie mój, więc mogę tak mówić). Rękawy sfilcowanego swetra zszyte i doszyty golf, ale może też być gumka. Z tyłu wstawka, bo pupa w wielo pieluchach się musi zmieścić. Super, mięciutkie i cieplutkie, chyba wygodne :) Polecam!