wtorek, 11 września 2012

Spodenki po raz kolejny

Uszyte rok temu, jeszcze przed narodzinami Malej. Ale że na oko to ja szyć nie umiem, okazały się zdecydowanie za wielkie i czekały na odpowiedni moment. I wreszcie - są idealne. Stara piżama i ok 10 minut, a efekt - sami zobaczcie. Będę szyć ich więcej, bo spodnie to jednak lepszy wynalazek na czas raczkowania niż najpiękniejsza nawet sukienka.

niedziela, 2 września 2012

Mei Tai

Jeśli ktoś myśli, że brak postów oznacza brak działalności wytwórczej, to się myli ;) Wciąż coś jest na warsztacie, ale albo nie mogę skończyć, albo czasu na sfotografowanie brak. Zazwyczaj mam go wieczorem, a wtedy jest za ciemno na zrobienie nawet znośnego zdjęcia. Dziś pokazuję uszyty w kwietniu (sic!) mei tai. Co to jest? MT, czyli Mei Tai - jest to miękkie nosiedłko pochodzące z Azji, a dokładniej z Chin . Przeznaczone dla dzieci, które już siedzą. Nosidełko składa się z pasa biodrowego, który zawiązujemy wokół pasa, panela i dwóch pasów naramiennych. Naprawdę łatwe do uszycia, a nosi się fajnie. Panel i pas biodrowy uszyte z chusty Natibaby Malta, pasy naramienne z tkaniny leżakowej. Pasy wypełnione gąbką tapicerską. Wykrój zrobiłam sama, nosidło jest dwuwymiarowe, ma kapturek. Wszystkim polecam jako alternatywę dla chust czy drogich nosideł ergonomicznych! W stanie spoczynku:
I w akcji (słabo dociągnięte, założyłam na chwilę do zdjęcia)