Coby jednak nie było tu całkiem pusto, pochwalę się swoim pierwszym i chyba zarazem ostatnim (nie mam tyle cierpliwości jednak, no i moje oczy też przy tym cierpią) haftem krzyżykowym skończonym jakiś czas temu. Na zdjęciu jeszcze przed oprawieniem, teraz jest już u prawowitych właścicieli :) (Sto lat Młodej Parze!!!!)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz