W końcu skończyłam urządzać kącik Marty. Chmurka i zasłony powstały teraz, girlanda z tiulowych pomponów wisiała w innym miejscu, podobnie lampki cotton balls. Razem wyglądają uroczo. Narzutę już znacie, ale myślę o uszyciu kolejnej, z błękitnej tkaniny w białe chmurki. Tylko jeszcze nie mogę kupować materiałów, embargo jeszcze chwilę potrwa ;)
A w pół godziny powstała tzw. poduszka antywstrząsowa inaczej zwana motylkiem. Podobno gadżet znany i lubiany, ja wpadłam na niego dopiero szukając rady na opadajacą podczas samochodowej drzemki główkę Mimi. Wkrótce pierwsze testy w drodze na wakacje!
A w pół godziny powstała tzw. poduszka antywstrząsowa inaczej zwana motylkiem. Podobno gadżet znany i lubiany, ja wpadłam na niego dopiero szukając rady na opadajacą podczas samochodowej drzemki główkę Mimi. Wkrótce pierwsze testy w drodze na wakacje!