Adwent się zaczął, więc już całkiem oficjalnie można o Świętach marzyć. Ja robię to przyglądając się moim materiałom świątecznym, zbieranym przez lata.
Jestem do niech tak przywiązana, że trudno mi cokolwiek z nich szyć! Ale trzeba będzie się przemóc. Czynimy odpowiednie kroki w tym kierunku. Mikołajowe skarpety na przykład, dzieło rąk Kasinych i moich. Fajnie coś zrobić razem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz